Pomysł na ten wpis pojawił się, kiedy odwiedziłem kancelarię mojego kolegi. Gdy rozmowa zeszła w oczywisty sposób na tematy branżowe pokazał mi segregator, a w nim na oko licząc około pięćdziesięciu jednostronicowych pozwów. Okazało się, że wszystkie dotyczą tzw. klauzul abuzywnych wykorzystanych w regulaminie sklepu internetowego jego klienta. Co ciekawe, każdy pozew złożony był przez inną osobę fizyczną, reprezentowaną przez jednego radcę prawnego. Otóż okazuje się, że są ludzie (stowarzyszenia), którzy uczynili sobie z tego procederu biznes: przeszukują Internet w celu znalezienia regulaminów zawierających klauzule niedozwolone, a następnie pozywają właścicieli serwisów i zarabiają na kosztach postępowania. Krąg podmiotów, które mogą złożyć taki pozew jest natomiast bardzo szeroki (np. każdy, kto potencjalnie mógłby zawrzeć umowę z przedsiębiorcą).
Klauzule niedozwolone – o co chodzi?
Za klauzule niedozwolone w regulaminach serwisów internetowych uznaje się takie postanowienia, które kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (art. 3851 k.c.). Jeżeli dane postanowienie zostanie uznane za niedozwolone, nie jest wiążące dla konsumenta. Skąd można wiedzieć, które postanowienie może być potencjalnie niebezpieczne? Po pierwsze, szeroki, ale nadal ogólny katalog daje art. 3853 k.c. Poniżej wybór najważniejszych postanowień z tego katalogu:
W razie wątpliwości uważa się, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są te, które w szczególności:
1) wyłączają lub ograniczają odpowiedzialność względem konsumenta za szkody na osobie,
2) wyłączają lub istotnie ograniczają odpowiedzialność względem konsumenta za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania,
4) przewidują postanowienia, z którymi konsument nie miał możliwości zapoznać się przed zawarciem umowy,
(…)
6) uzależniają zawarcie umowy od przyrzeczenia przez konsumenta zawierania w przyszłości dalszych umów podobnego rodzaju,
(…)
9) przyznają kontrahentowi konsumenta uprawnienia do dokonywania wiążącej interpretacji umowy,
(…)
12) wyłączają obowiązek zwrotu konsumentowi uiszczonej zapłaty za świadczenie nie spełnione w całości lub części, jeżeli konsument zrezygnuje z zawarcia umowy lub jej wykonania,
(…)
16) nakładają wyłącznie na konsumenta obowiązek zapłaty ustalonej sumy na wypadek rezygnacji z zawarcia lub wykonania umowy,
17) nakładają na konsumenta, który nie wykonał zobowiązania lub odstąpił od umowy, obowiązek zapłaty rażąco wygórowanej kary umownej lub odstępnego,
18) stanowią, że umowa zawarta na czas oznaczony ulega przedłużeniu, o ile konsument, dla którego zastrzeżono rażąco krótki termin, nie złoży przeciwnego oświadczenia,
(…)
23) wyłączają jurysdykcję sądów polskich lub poddają sprawę pod rozstrzygnięcie sądu polubownego polskiego lub zagranicznego albo innego organu, a także narzucają rozpoznanie sprawy przez sąd, który wedle ustawy nie jest miejscowo właściwy.
Kolejnym źródłem wiedzy o przedmiotowych klauzulach jest rejestr klauzul niedozwolonych prowadzony przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta, a zawierający postanowienia umowne uznane za niedozwolone prawomocnym wyrokiem Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Obecnie liczy sobie ponad 5 tysięcy wpisów, co samo w sobie może rodzić pytanie o sens jego istnienia. Ogromna ilość wpisów bowiem, to te same lub niezwykle zbliżone klauzule.
Najczęściej spotykane klauzule niedozwolone – ucz się na błędach innych!
Poniżej zamieszczam subiektywny ranking najczęściej spotykanych klauzul niedozwolonych w regulaminach serwisów internetowych. Na moje oko to właśnie te postanowienia wypełniają więcej niż połowę rejestru klauzul niedozwolonych.
1. Koszty wysyłki pokrywa klient
Przykład:
“W przypadku zwrotu lub wymiany towaru nie zwracamy kosztów przesyłki (nie dotyczy reklamacji).”
Komentarz:
Choć nie wynika to bezpośrednio z przepisów polskiego prawa, powyższe klauzule są uznawane powszechnie za niedozwolone. Zainteresowanych odsyłam chociażby do omówienia wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE w tej sprawie.
2. Właściwość sądu
Przykład:
“Sądem właściwym dla rozpoznawania sporów wynikłych z umowy sprzedaży jest Sąd właściwy dla siedziby Sklepu Internetowego.”
Komentarz:
Grupa postanowień z tej serii jest dość liczna, chociaż ich niedopuszczalność wydaje się oczywista. Są bowiem wprost sprzeczne z przykładem podanym w art. 3853 k.c., a więc narzucają rozpoznanie sprawy przez sąd, który wedle ustawy nie jest miejscowo właściwy.
3. Za opóźnienia kuriera nie odpowiadamy
Przykład:
“Sklep nie ponosi odpowiedzialności za opóźnienia wynikłe z niedotrzymania terminów przez firmę realizującą dostawę.”
Komentarz:
Postanowienia, które wyłączają lub istotnie ograniczają odpowiedzialność względem konsumenta za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania zawsze będą uznane za klauzule niedozwolone.
4. Za błędy też nie odpowiadamy
Przykład:
“Spółka nie ponosi odpowiedzialności za zdjęcia i opisy umieszczone przy poszczególnych produktach.”
Komentarz:
Podobnie jak wyżej, przedsiębiorca nie może wyłączać swojej odpowiedzialności względem konsumenta za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania, a takie postanowienia zawsze będą uznane za klauzule niedozwolone.
5. Możemy zmienić regulamin w każdej chwili
Przykład:
“Wydawca zastrzega sobie prawo zmiany niniejszego Regulaminu bez podania przyczyn.”
Komentarz:
Ten rodzaj postanowień może budzić pewne wątpliwości. No bo jak wobec tego zmieniać regulamin, i czy w ogóle można go zmieniać? Dobrą analizę tego zagadnienia można znaleźć na stronach portalu ipwsieci.pl. Ten przykład pokazuje, że należy ostrożnie podchodzić do formułowania postanowień, które nawet na pierwszy rzut oka nie sprawiają wrażenia niedozwolonych (np. możliwość zmiany regulaminu w sytuacji zmiany przepisów prawa).
6. Zwrot towaru pod warunkiem
Przykład:
“Zwracany towar musi być kompletny, nie może nosić śladów użytkowania oraz musi posiadać oryginalne, niezniszczone opakowanie producenta.”
Komentarz:
Nie można wymagać od konsumenta, aby zwracany towar był kompletny i posiadał oryginalne, niezniszczone opakowanie, jak również, aby dołączono oryginalny paragon, czy specjalny numer. Artykuł 7 ustawy z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny przewiduje możliwość odstąpienia przez konsumenta od umowy zawartej na odległość bez wskazania żadnych innych warunków poza 10-dniowym terminem i pisemną formą oświadczenia. Co może zatem zrobić przedsiębiorca? Zgodnie z ww. ustawą, to, co strony świadczyły, ulega zwrotowi w stanie niezmienionym, chyba że zmiana była konieczna w granicach zwykłego zarządu. Tak sformułowane postanowienie można więc umieścić w regulaminie.
Nagroda specjalna (a właściwie trzy)
Część z klauzul niedozwolonych znajdujących się w rejestrze to typowe postanowienia, które nie powinny być stosowane w umowach z konsumentami. Jest również grupa klauzul, które mogą budzić wątpliwości i czasem trudno zrozumieć, dlaczego znalazły się w rejestrze. Są jednak i prawdziwe perełki, w których twórcy starają się z rozmachem przebudować system ochrony konsumenta i wyłączyć możliwość nie tylko zwrotu towaru w ciągu 10 dni od jego otrzymania (przy sprzedaży na odległość), ale nawet wyłączyć możliwość reklamacji towaru. Przykłady poniżej:
Numer wpisu: 4570
“Na części elektroniczne nie ma reklamacji i zwrotów”
Numer wpisu: 4568
“Zwrotowi nie podlegają części źle zamówione przez klienta”
Numer wpisu: 3349
“W przypadku towarów wadliwych, uszkodzonych fabrycznie, niekompletnych gwarantujemy ich wymianę na towar wolny od wad, pod warunkiem zgłoszenia uszkodzenia w terminie 10 dni od daty otrzymania przesyłki”